7 października 2022 roku Greta Gober, kierująca międzynarodowym projektem badawczym „Zarządzanie Różnorodnością jako Innowacja w Dziennikarstwie”, zorganizowała i moderowała panel dyskusyjny pod tytułem „Wartość zbiorowej 'nieposłuszeństwa’ dla zwiększenia dyskretnej różnorodności w redakcjach?”

Debata była częścią większego wydarzenia, prekonferencyjnego spotkania online ECREA „Od nieposłuszeństwa do działań zbiorowych: Kwestionowanie norm dotyczących płci i seksualności w mediach”, zorganizowanego przez Sekcję Gender, Sexuality and Communication Europejskiego Stowarzyszenia Badań i Edukacji Komunikacyjnej (ECREA) we współpracy z projektem Later-in-Life Intimacies finansowanym przez ERC. Sieć Kobiet ECREA oraz projekt badawczy „Zarządzanie Różnorodnością jako Innowacja w Dziennikarstwie”, finansowany z Funduszy Norweskich, były partnerami wspierającymi tego wydarzenia.

Jenny Rönngren, dziennikarka i redaktorka wiadomości w Syre, była wcześniej redaktorką naczelną w Fempers (przez 12 lat), dzieląc się swoimi doświadczeniami z pracy dla szwedzkich publikacji, które poświęcają miejsce dla perspektyw i głosów niedostatecznie słyszanych w głównym nurcie wiadomości.

Jenny powiedziała: „To, czego się nauczyliśmy, to że chęć bycia różnorodnym to za mało.” Konieczne jest, aby redakcje działały świadomie, aby to osiągnąć. Analizując doświadczenia szwedzkich mediów i społeczeństwa obywatelskiego w zakresie promowania równości płci w przekazie informacyjnym, Jenny podkreśliła, jak ważna dla zmiany struktury agendy informacyjnej jest świadomość redakcji co do tego, kogo legitymizują jako ekspertów w poszczególnych dziedzinach. Należy również unikać szufladkowania dziennikarzy i perspektyw uznawanych za „mniejszościowe” i kierowania ich do tematów miękkich lub niszowych. Rönngren dodała: „Naszym celem od samego początku nie była jedynie rekompensata za niesprawiedliwy udział kobiet w innych mediach, ale także skomplikowanie kwestii równości poprzez uwidocznienie przecinających się form dyskryminacji”.

Jenny podkreśliła również, że istnienie takich pism jak Fempers i Syre pomaga wzmacniać głosy dziennikarzy „mniejszościowych” pracujących w mediach mainstreamowych. Publikacje te pomagają im „uzasadnić” przed redaktorami wagę tematów, które chcą poruszać, a także pomagają obalić mit, że „nie ma kobiet, które chciałyby się wypowiadać lub że nie można znaleźć wystarczająco zróżnicowanych głosów na dany temat”.

Różnorodność w redakcjach (pod względem składu osobowego) często nie wystarcza do zróżnicowania perspektyw prezentowanych w newsach. Kwestią „kto kogo reprezentuje” zajął się również Yasir Mirza Dyrektor Globalny ds. Różnorodności i Integracji w Financial Times. Wcześniej, przed pracą w Financial Times, Yasir pełnił funkcję w BBC Studios, gdzie opracował strategię różnorodności i integracji oraz uruchomił sieć rzeczników inkluzywności. W Guardian News & Media Group Yasir wpadł na pomysł i uruchomił program Guardian Citizen Reporting Programme.

Yasir podkreślił, że dyskusja i działania wokół różnorodności i integracji w Wielkiej Brytanii skupiają się obecnie na tworzeniu warunków, w tym bezpieczeństwa psychologicznego, sprzyjających rozkwitowi dziennikarstwa budującego poczucie przynależności dla wszystkich członków społeczeństwa. To niełatwe zadanie, ponieważ celem jest opowiadanie historii z różnych perspektyw i przez zróżnicowanych dziennikarzy, którzy jednocześnie nie będą obciążeni oczekiwaniem reprezentowania „całej społeczności”. To obustronny miecz, dodał Yasir. „Zbyt często nierealistyczne oczekiwania są stawiane przed dziennikarzami z mniejszości. Musimy celowo wspierać i rozwijać różne głosy, różne perspektywy w naszym przekazie informacyjnym. Sama różnorodność zespołu nie wystarczy, nie rozwiązuje problemu. Musimy się teraz skupić na tym, jak mówimy o mniejszościach jako społecznościach. Uniknąć pułapek reprezentacji, jednocześnie tworząc równe szanse dla tych, którzy doświadczają barier kulturowych i wykluczenia. Dziennikarze muszą znaleźć sposób, aby być obiektywnymi i jednocześnie mieć wartości.” Dodał również, że to bardzo złożone zadanie i środowisko dziennikarskie nadal nie znalazło najlepszego sposobu na jego rozwiązanie.

Sagal Hussein Omar potwierdziła, że doświadczenie bycia dziennikarzem z mniejszości to jak „truciźna w kielichu.” Sagal, dziennikarka radiowa, pisarka, badaczka i producentka, przez ponad dekadę pracowała w Szwedzkim Radiu (SR), największym domu mediowym w Szwecji. W 2019 roku uruchomiła @walaalo_studio, które zajmuje się produkcją treści skupiających się na mniejszościach w Szwecji. Pochodząca z wschodniosomalijskiego rogu Afryki, Sagal trafiła do Szwecji jako pięcioletnia dziewczynka, uciekając z ojczyzny pożartej wojną domową. Dorastała w szwedzkiej diasporze somalijskiej. Do dziennikarstwa trafiła dzięki headhuntingowi ze strony Szwedzkiego Radia, które wówczas aktywnie poszukiwało głosów i perspektyw mniejszości do relacjonowania wydarzeń.

Wspominając swoje doświadczenia, opowiada o wrogim środowisku pracy, w którym panowało gaslighting i norma „obiektywności”, której „perspektywy mniejszości” nigdy nie mogłyby sprostać. „Redakcje tkwią w pułapce podziałów rasowych i płciowych, spowodowanych brakiem edukacji. Bez znaczenia było, co mówiłam, kiedy moja perspektywa była bardziej krytyczna niż to, do czego redakcja była przyzwyczajona, od razu oznaczano ją jako „stronniczą”. Dziennikarze z mniejszości są zawsze oskarżani o „wciskanie siebie w historię”, co jest klasyczną sytuacją bez wyjścia. Postrzegani i de facto rekrutowani ze względu na ich perspektywę mniejszości, nie mogą proponować tych perspektyw w redakcji, nie ryzykując oskarżeń o aktywizm czy naruszenie obiektywności. „Widoczność i reprezentacja nie mają znacznia bez strategicznych planów” – dodała Sagal. „Szwedzkie Radio zatrudniało nowych ludzi, ale na tym poprzestawało. Brakowało zrozumienia, czym jest inna perspektywa. Ludzie z mniejszości dołączają do dziennikarstwa, ponieważ są boleśnie świadomi tendencyjnego przedstawiania w medaich realiów, z którymi mierzą się ich społeczności. Połowę moich lat (w Radiu Szwedzkim) zmarnowałam na broninie moich historii. Ostatecznie doszłam do wniosku, że Szwedzkie Radio jeset niewłaściwym miejscem dla mnie. Zarząd ignorował bezradność, z którą my (dziennikarze mniejszości) musieliśmy się zmagać. To było wyczerpujące.”

Dr David Dunkley Gyimah zastanawiał się nad rolą sojuszu między środowiskiem akademickim a podmiotami komercyjnymi, które współpracując mogą sprawić, by różnorodność stała się słowem o większej wadze. Promocja i eksponowanie tematów są ważnymi czynnikami w tworzeniu zmiany. „Promocja polega na rzuceniu światła na martwe punkty w praktykach reprezentacyjnych mediów. Eksponowanie natomiast dotyczy krytyki, zwracania uwagi ludziom na to, czego nie robią, lub co powinni robić.” Dr. Dunkley Gyimah pracował jako dziennikarz przez 15 lat, zanim został Adiunktem w wydziale Dziennikarstwa na Uniwersytecie w Cardiff. Urodził się w Wielkiej Brytanii, ale dorastał w Ghanie i pracował w czasach apartheidu w Republice Południowej Afryki. Kiedy wrócił do Wielkiej Brytanii, doświadczył tego, co nazywa „zakamuflowanym rasizmem”. Wielokrotnie nagradzany międzynarodowy dziennikarz i innowator w dziedzinie mediów poświęcił swoją karierę tworzeniu inicjatyw i przestrzeni cyfrowych, w których odbywają się merytoryczne dyskusje na temat różnorodności i reprezentacji.

David podkreślał również wagę posiadania osób z mniejszości na średnim szczeblu kadry zarządczej. Ci ludzie są bardzo ważni ponieważ pełnią kluczową rolę w zapewnieniu, że kierownictwo organizacji rozumie i traktuje poważnie zróżnicowane punkty widzenia. “Obecność osób z mniejszości w zespole jest ważna, pomaga zrozumieć skąd inni pochodzą i jakie mają doświadczenia. Ale potrzeba dobrych menedżerów, którzy pozwolą tym ludziom się wykazać, dadzą im możliwości rozwoju i zapewnią, że pnąc sie po szczeblach kariery nie wypalą się i nie będą wyczerpani.”

Sesja zakończyła się ogłoszeniem przez Gretę Gober trawającego naboru artykułów do numeru specjalnegdo Central European Journal of Communication (CEJC), w którym centralnym tematem będzie zarządzanie zmianą w obszarze innowacji społecznych. “Coraz wyraźniej dostrzega się potrzebę zatrudnia liderów, którzy zarządzają w kierunku innowacji społecznych i których priorytetem są interesariusze, czyli ludzie i społeczności dotknięte ich decyzjami, a nie tradycyjne podejście, gdzie skupia się wyłącznie na zadowolenie akcjonariuszy.”

Ilustrujemy debatę dziełem artystycznym „All the Things” (2020) W pracy Tima Etchellsa o tym tytule, artysta odwołuje się do idei przyszłych możliwości w różnych kontekstach i na różnych skalach, otwierając tym samym pytanie o przyszłość w wymiarze zarówno małych, jak i dużych wydarzeń, osobistych i intymnych doświadczeń, a także szeroko zakrojonych zmian społecznych czy działań. Ten neon aktualnie znajduje się w Warszawie.